Projekcja filmu „Śpiewak jazzbandu” w 1927 roku rozpoczęła nową erę w światowej kinematografii. Oto widzowie mieli okazję usłyszeć pierwszy film dźwiękowy w historii kina. Od tej pory muzyka i obraz podążają wspólnie przez srebrny ekran budząc wzruszenie, uśmiech, strach i zaskoczenie, całą paletę emocji. Filharmonia w Szczecinie zaprasza na prezentację specjalnie wyselekcjonowanych filmów z muzyką w roli głównej.
Bądź zawsze na bieżąco. Zapisz się do newslettera.
W każdą środę sierpnia o godz. 21 zabieramy widzów i melomanów w niezwykłą filmową podróż przez kontynenty, gatunki filmowe i muzyczne. Nie zabraknie dokumentów, filmów dla młodych widzów, a także klasycznych fabuł. Będą wzruszające kameralne opowieści, energetyczne i żywiołowe portrety młodych twórców, sięgniemy też po klasykę gatunków.
Pierwsza odsłona cyklu 3 sierpnia zabierze widzów niedaleko, bo do Treptow – jednej z przemysłowych dzielnic Berlina. To tutaj w 2003 roku miała miejsce niezwykła realizacja „Święta wiosny” Strawińskiego. Dwustu pięćdziesięciu uczniów z dwudziestu pięciu krajów wspólnie zatańczyło przy akompaniamencie Filharmonii Berlińskiej pod batutą charyzmatycznego Sir Simona Rattle’a. Film „Rytm to jest to!” rejestruje kolejne etapy powstawania przedstawienia. To fascynujący dokument o tym, że muzyka wyzwala siłę i uczy radości życia.
10 sierpnia widzowie Filharmonii w Szczecinie będą mieli okazję poznać Stefana Knüpfera, stroiciela pracującego dla tak znanych pianistów jak Lang Lang, Alfred Brendel czy Pierre-Laurent Aimard. To on odpowiedzialny jest za ledwo zauważalne niuanse dźwięku, które sprawiają, że koncert dobry zamienia się w wirtuozerski. W filmowy portrecie „Pianomania” widz będzie miał okazję śledzić niezwykłą codzienność stroiciela, ale też zajrzeć za kurtynę wielkich scen muzycznych.
Kolejna środa, 17 sierpnia, to filmowa podróż do Japonii. „Pożegnania” to fabuła opowiadająca losy wiolonczelisty, który traci wymarzaną pracę w filharmonii. Zmuszony do powrotu w rodzinne strony rozpoczyna pracę w... zakładzie pogrzebowym. Historii bohatera towarzyszy muzyka skomponowana na potrzeby filmu przez znanego w Japonii kompozytora Joe Hisaishi. Dźwięk wiolonczeli towarzyszy scenom ceremonii pogrzebowych, wydobywając piękno tej uroczystości. Film zdobył Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny w 2009 r.
24 sierpnia to wieczór dla miłośników ambitnych filmów dokumentalnych. Seans rozpocznie etiuda filmowa Toniego Bestarda, który pod pozorem prostej miłosnej historii ujawnia role dźwięku w kinie. Tytułowy „Foley artist” to imitator dźwięku, osoba, która wnosi do filmu dodatkowe odgłosy. To ona odpowiada za trzask zamykanych drzwi, stukanie obcasów czy skrzypienie śniegu pod butami. W krótkometrażowym dokumencie właśnie te dźwięki odgrywają pierwszoplanową rolę. „Moog” zaś to muzyczny portret Roberta Mooga, twórcy-legenedy słynnego syntezatora. Dokument opowiada o jego pomysłach, kreatywności, duchowości i współpracy z różnymi muzykami na przestrzeni wielu lat.
Sierpniowy cykl zakończy 31 sierpnia projekcja filmu animowanego „Orkiestra” Zbigniewa Rybczyńskiego. Blisko godzinny obraz to sześć płynnie następujących sekwencji ilustrowanych jedną ze znanych kompozycji, m in. „Marsz pogrzebowy” Chopina, „Sroka złodziejka” Rossiniego czy „Bolero” Ravela. Dzieło to symboliczna opowieść o losie człowieka, którego życie i śmierć stanowią nieodłączną spójną całość. Dla krytyka filmowego Tadeusza Sobolewskiego obraz Rybczyńskiego „nasuwa na myśl alegorie średniowieczne czy renesansowe”.
Filharmonia w Szczecinie zaprasza na filmowe środy. Daj się porwać dziesiątej muzie!